…i nadszedł czas na przepyszne jabłka, które uwielbiam szczególnie w szarlotce, strudlach, struclach, cieście drożdżowym i na wiele innych sposobów. A dziś jabłecznik. Pyszne kruche ciasto, rozpływające się w ustach, lekka pianka i słodko kwaśne jabłka. Przepis odzyskany ze starych „mamusinych” zapisków ze smakiem przypomniał dawne czasy. Polecam.

Składniki ciasta:

1. 1 szkl. mąki krupczatki
2. 2 szkl. mąki pszennej
3. 6 żółtek
4. 1 masło 82 %
5. 3 łyżki smalcu
6. 3/4 szkl. cukru pudru
7. 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
8. 1/3 łyżeczki mielonego kardamonu

Składniki nadzienia:

1. 1 1/2 kg obranych jabłek – antonówka lub szara reneta
2. 4 łyżki cukru do jabłek
3. 1/2 łyżeczki cynamonu
4. 6 białek
5. 1 szklanka cukru do białek
6. 2 łyżki mąki ziemniaczanej

Wszystkie składniki ciasta razem posiekaj. Zagnieć szybko ciasto, owiń je w folią spożywczą i włóż do lodówki na ok 2 godziny. Po tym czasie podziel ciasto na dwie części. Jedną włóż do lodówki, a drugą wyłóż blaszkę i zapiecz na lekko rumiano.

Obrane jabłka zetrzyj na tarce jarzynowej. Jeśli to będzie antonówka odciśnij trochę sok. Odparuj w garnku często mieszając, dodaj cukier i cynamon.

Usmażone jabłka wyłóż na podpieczony spód. Ubij białka ze szczyptą soli na sztywną pianę dodaj cukier i dalej ubijaj, aż białka będą lśniące dodaj mąkę ziemniaczaną i delikatnie wymieszaj. Wyłóż na jabłka, zetrzyj drugą część ciasta. Piecz w temp. 180°C ok 45 min, aż wierzch ciasta będzie złoty. W zamrażalniku miałam kawałek ciasta kruchego z kakao, starłam dodatkowo na wierzch. Smacznego.